Za nami drugi dzień Festiwalu Tańca Współczesnego Kalejdoskop. W piątkowy wieczór widzowie mieli okazję zobaczyć spektakl “WoW” w reżyserii i choreografii Marty Wołowiec, wykonany przez samą twórczynię oraz Tomasza Pomersbacha.
“WoW” to podróż w głąb ludzkiej natury, pełna pytań o przyjemność w czasach niepokoju. Spektakl inspirowany fenomenem choreomanii – tanecznej plagi, która przez ponad dziesięć wieków nawiedzała Europę – porusza temat niekontrolowanej ekstazy. Tancerze, przechodząc przez różne stadia tańca, nawiązują do historii, w której ludzie tańczyli do wycieńczenia, często tracąc przytomność, a czasem i życie. Wykorzystując dynamiczne ruchy i ekspresję ciała, Wołowiec i Pomersbach tworzą niezwykłą atmosferę, w której publiczność staje się częścią rytuału. Spektakl jest próbą spotkania się z własną przyjemnością tańczenia, a także refleksją nad tym, co sprawia, że taniec może być ucieczką od rzeczywistości.
fot. Marcin Onufryjuk
Wieczór wzbogaciły również krótkie formy choreograficzne oraz etiudy w wykonaniu utalentowanych artystów: Magdaleny Winnickiej, Krzysztofa Jarosa, Wiktorii Jakoniuk, Kingi i Nataszy Kuboszek, Michelle Stolarek oraz Kacpra Łajewskiego, Julii Lewandowskiej, Katarzyny Leszek i Kacpra Szklarskiego. Każda z prezentacji była unikalnym spojrzeniem na współczesne problemy i emocje, ukazując różnorodność technik i stylów tańca współczesnego. Publiczność miała okazję podziwiać zarówno solowe występy, jak i duety, które wciągały widzów w fascynujący świat ruchu.
fot. Marcin Onufryjuk
Drugi dzień festiwalu zakończyły “Rozmowy po Tańcu”, które odbyły się w festiwalowym klubie w kawiarni teatralnej BTL Lalki. Była to doskonała okazja do wymiany myśli i refleksji nad tym, co widzowie doświadczyli na scenie. Dyskusje z artystami i innymi miłośnikami tańca pozwoliły na głębsze zrozumienie prezentowanych form artystycznych oraz inspiracji, które stały za ich powstaniem.
fot. Marcin Onufryjuk
Jak co roku, widzowie mogli przyjechać na spektakle słynnym zabytkowym “ogórkiem” – autobusem, który stał się już symbolem festiwalu.